czwartek, 14 sierpnia 2014

Nietypowa przygoda

Pomysł na tego bloga narodził się kiedy ostatnio spędzałem urlop nad morzem i przytrafiło mi się niezbyt przyjemne zdarzenie. Drugiego dnia pobytu zaczął boleć mnie ząb, nie wiem czy było to wynikiem zjedzenia czegoś zbyt zimnego lub zbyt gorącego, czy po prostu ubytek był już na tyle spory, że ząb zaczął wołać o pomoc. W każdym razie przypomniałem sobie, że na wizycie kontrolnej nie byłem już jakieś dwa lata. Może to jakiś rodzaj karmy, czy zemsty moich zębów, nie wiem.


Zastanawiałem się czy dam radę wytrzymać do końca moich wakacji i by złagodzić ból wziąłem tabletki przeciwbólowe, które jednak pomogły tylko na chwilę. Kiedy obudziłem się następnego dnia połowę szczęki miałem niezdolną do funkcjonowania, tak więc nie byłem nawet w stanie zjeść śniadania. Wiedziałem już, że nie obejdzie się bez wizyty u dentysty. Udałem się do pierwszego, którego udało mi się znaleźć i przedstawiłem swoją sytuację. Siedząc w poczekalni przeklinałem mój pomysł spędzenia urlopu nad morzem, ponieważ nie lubię chodzić do lekarzy, których nie znam. Później jednak uświadomiłem sobie, że miałem po prostu pecha, że akurat wtedy ząb się uaktywnił. Po zabiegu udałem się na spacer, by nie marnować całkiem dnia, a gdy znieczulenie minęło mogłeś wreszcie pójść coś zjeść. Reszta wyjazdu przebiegła na szczeście już bezproblemowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz